W Katowicach odbyły się uroczystości upamiętniające 44. rocznicę pacyfikacji kopalni „Wujek” – wydarzenia, które stało się jednym z najbardziej dramatycznych symboli stanu wojennego w Polsce.
Wydarzenia | Kancelaria Prezydenta

16 grudnia 1981 roku siły ZOMO otworzyły ogień do strajkujących górników, zabijając dziewięciu i raniąc kilkudziesięciu innych. Tragedia w kopalni „Wujek” na trwałe zapisała się w historii jako akt brutalnej przemocy komunistycznej władzy wobec obywateli walczących o wolność i solidarność.
Obchody rocznicowe rozpoczęły się mszą świętą w Kościele pw. Podwyższenia Krzyża Świętego, po której uczestnicy udali się pod Krzyż–Pomnik Poległych Górników. Tam odczytano Apel Pamięci oraz złożono wieńce, oddając hołd ofiarom pacyfikacji.











Wujek – symbol odwagi i solidarności
Strajk w kopalni „Wujek” rozpoczął się 14 grudnia 1981 roku, dwa dni po wprowadzeniu stanu wojennego. Górnicy podjęli protest w obronie swojego przewodniczącego, Jana Ludwiczaka, zatrzymanego przez władze komunistyczne. Domagali się również uwolnienia internowanych działaczy „Solidarności” oraz odwołania stanu wojennego.
Na wieść o trwającym strajku władze zdecydowały o użyciu siły. Do tłumienia protestu wysłano około 1,5 tysiąca funkcjonariuszy ZOMO, 800 żołnierzy, 22 czołgi i ponad 40 transporterów opancerzonych. 16 grudnia 1981 roku padły strzały – dziewięciu górników zostało zabitych, a kilkudziesięciu rannych. Była to największa tragedia stanu wojennego.

Prezydent Karol Nawrocki: pamięć o Wujku to zobowiązanie
W uroczystościach rocznicowych wziął udział prezydent Karol Nawrocki. W swoim wystąpieniu podkreślił, że wydarzenia w kopalni „Wujek” niosą ważne przesłanie dotyczące rozumienia wolności, solidarności i odpowiedzialności za historię. Przypomniał, że przez długie lata sprawcy pacyfikacji pozostawali bezkarni, a sprawiedliwość przyszła dopiero w XXI wieku – w formie symbolicznych wyroków.





– Śląsk to ziemia, która wypełniona jest miłością do Polski i ciężką pracą, ale też tragicznymi wspomnieniami i krwią, cierpieniem dziewięciu górników zamordowanych przez komunistów 44 lata temu – podkreślił Karol Nawrocki.
– Czemu górnicy strajkowali? Bo aresztowali jednego z nich, przewodniczącego – Jana Ludwiczaka. Trzy tysiące ludzi podjęło strajk w obronie jednego skrzywdzonego przez władze komunistyczne kolegi. Górnicy byli gotowi się modlić i śpiewać hymn Polski i pieśń „Boże coś Polskę” wierząc, że „jeszcze Polska nie zginęła dopóki oni żyją”. Naprzeciwko nim komuniści wysłali półtora tysiąca funkcjonariuszy ZOMO, ośmiuset żołnierzy, dwadzieścia dwa czołgi i ponad czterdzieści transporterów opancerzonych. Tu zapisała się historia ideałów Solidarności, która mówi: jeden drugiego brzemiona noście, tych ideałów Solidarności, które wysyłały pokój i modlitwę przeciwko czołgom – dodał prezydent.
Prezydent zwrócił uwagę, że „Wujek” jest nie tylko miejscem tragedii, ale także świadectwem niezłomności i wspólnoty. Wspomniał o dziewięciu zamordowanych górnikach, którzy przyszli do pracy z poczuciem obowiązku wobec rodzin i ojczyzny, nie z zamiarem walki. Podkreślił, że ich śmierć była ofiarą złożoną w imię wartości, które stanowiły fundament „Solidarności”.
Wujek a pamięć historyczna i sprawiedliwość
Karol Nawrocki przypomniał, że po 1989 roku przez wiele lat nie udało się w pełni rozliczyć zbrodni komunistycznych. Główni odpowiedzialni – Wojciech Jaruzelski i Czesław Kiszczak – nigdy nie stanęli przed sądem, a mimo to byli publicznie honorowani. – Jak można mówić o wolności i praworządności, gdy ofiary żyją gorzej niż sprawcy – pytał prezydent.
Odwołując się do słów Stefana Żeromskiego, Nawrocki zaznaczył, że „czasem trzeba rozdrapywać rany, by nie zabliźniły się powłoką niepamięci”. W jego ocenie pamięć o Wujku to nie tylko kwestia historii, lecz także moralny obowiązek współczesnych Polaków wobec ofiar komunizmu i ich rodzin.
Śląsk – ziemia pamięci i pracy









Prezydent podkreślił także symboliczne znaczenie Śląska w dziejach Polski – regionu ciężkiej pracy, solidarności i patriotyzmu, ale również cierpienia i ofiar. To właśnie tutaj, w sercu przemysłowego regionu, rozegrała się największa tragedia stanu wojennego.
Czytaj o wizycie Prezydenta na Barbórce: Barbórka w kopalni Staszic–Wujek. Prezydent Karol Nawrocki wśród górników PGG
Dziedzictwo, które trwa
Rocznica pacyfikacji kopalni „Wujek” to nie tylko moment refleksji, lecz także przypomnienie o konieczności pielęgnowania wartości, które legły u podstaw „Solidarności” – odwagi, wspólnoty i troski o drugiego człowieka.
Dziś miejsce tragedii sprzed 44 lat jest nie tylko pomnikiem historii, ale również przestrzenią edukacji i pamięci. Każdego roku gromadzą się tu przedstawiciele władz, związków zawodowych, duchowieństwa, młodzież i mieszkańcy regionu, by oddać hołd tym, którzy zginęli za wolność.
































































