Jako patron medialny Europerspektywy zapraszają do Opery Śląskiej na premierę Halki Stanisława Moniuszki

To dzieło, które na stałe zapisało się w historii polskiej kultury i jest nierozerwalnie związane z historią bytomskiego teatru. Nowa inscenizacja, pod kierownictwem muzycznym Piotra Mazurka i w reżyserii Emila Wesołowskiego, zapowiada się jako wyjątkowe wydarzenie sezonu artystycznego 2025.
Halka – opera narodowa i arcydzieło Moniuszki
Halka Stanisława Moniuszki to bez wątpienia najważniejsze dzieło w dorobku kompozytora i fundament polskiej opery narodowej. Po premierze czteroaktowej wersji w Warszawie w 1858 roku, Moniuszko zyskał nie tylko uznanie publiczności, ale i miano „ojca polskiej opery narodowej”. Libretto autorstwa Włodzimierza Wolskiego przedstawia dramatyczną historię nieszczęśliwej miłości góralki Halki do szlachcica Janusza – opowieść o zdradzie, nierównościach społecznych i moralnych wyborach, która nie traci na aktualności mimo upływu lat.
Symboliczny powrót Halki na bytomską scenę
Dla Opery Śląskiej „Halka” ma szczególne znaczenie – od tego tytułu rozpoczęła się historia bytomskiego teatru, który jako pierwszy po II wojnie światowej wystawił spektakl operowy. Od tamtego czasu tytuł stale gości w repertuarze. Po pamiętnych jubileuszowych inscenizacjach w reżyserii Marii Fołtyn i Henryka Konwińskiego, Sławomira Żerdzickiego, Marka Weiss-Grzesińskiego – w tym roku reżyserię i choreografię powierzono Emilowi Wesołowskiemu.
Halka w Operze Śląskiej – kiedy premiera?
Premiera nowej Halki w Operze Śląskiej już 14 czerwca. To wydarzenie, którego nie może przegapić żaden miłośnik opery. Warto zarezerwować miejsce wcześniej – bilety na spektakl dostępne są w kasie teatru oraz online:
- 14 czerwca 2025, sobota
- 15 czerwca 2025, niedziela
- 20 czerwca 2025, piątek
- 21 czerwca 2025, sobota
- 22 czerwca 2025, niedziela
- 24 czerwca 2025 – w Teatrze Śląskim
Realizatorzy:
- Kierownictwo muzyczne: Piotr Mazurek
- Reżyseria i choreografia: Emil Wesołowski
Kostiumy: Dorota Roqueplo - Scenografia:Maciej Preyer
- Projekcje: Natan Berkowicz
- Reżyseria świateł:Katarzyna Łuszczyk
- Kierownictwo chóru: Krystyna Krzyżanowska-Łoboda
Kierownictwo baletu:Grzegorz Pajdzik - Asystent reżysera: Bernadeta Maćkowiak, Anna Przedpełska
- Asystent kostiumografa: Beata Święcicka
- Korepetytor solistów: Larisa Czaban, Roman Marchenko, Michał Goławski
Obsada:
- HALKA: Izabela Matuła | Katarzyna Wietrzny | Anna Wiśniewska-Schoppa
- ZOFIA: Anna Borucka | Marta Huptas | Aleksandra Stokłosa
- JONTEK: Arnold Rutkowski | Łukasz Załęski | Aleksander Kruczek
- JANUSZ: Stanisław Kuflyuk | Adam Woźniak | Kamil Zdebel
- STOLNIK: Grzegorz Szostak | Aleksander Teliga | Zbigniew Wunsch
- DZIEMBA: Adam Janik | Tomasz Theil | Zbigniew Wunsch
- GÓRAL: Maciej Komandera | Adam Sobierajski
- SZLACHCIC I: Wojciech Przemyk
- SZLACHCIC II: Michał Bagniewski
Tragiczna historia miłości – streszczenie fabuły
Halka to opowieść o głębokim uczuciu i zdradzie, które prowadzą do tragedii. Młoda góralka zakochuje się w szlachcicu Januszu, który jednak porzuca ją dla Zofii – córki bogatego Stolnika. Osamotniona, upokorzona i zdradzona Halka nie może poradzić sobie z bólem. Jej historia rozgrywa się na tle społecznych podziałów, a dramatyczny finał – samobójcza śmierć bohaterki – stanowi przejmujące zwieńczenie tej ponadczasowej opowieści.
Libretto: Włodzimierz Wolski
AKT I
We dworze Stolnika hucznie święcą się zaręczyny potomków dwóch szlacheckich rodów. Zubożały ziemianin, Janusz, zaślubić ma Zofię, córkę bogatego Stolnika, choć nie wygasło jeszcze w jego sercu uczucie dla młodej Góralki z jego wsi – Halki. Gdy Halka, nie wiedząc nic o jego zaręczynach, zjawia się nieoczekiwanie w ogrodzie zamkowym Stolnika (pieśń „Jako od wichru”), w sercu Janusza niepokój i gniew splata się z tkliwymi wspomnieniami dawnej miłości (aria „Skąd tu przybyła mimo mej woli”). Lękając się jednak, by o tych dawnych sprawach nie dowiedziała się rodzina narzeczonej, Janusz czułymi słowami uspokaja Halkę, obiecując niebawem spotkać się z nią za miastem nad Wisłą. Tłum gości wylęga do ogrodu i I akt opery kończy się pełnym temperamentu mazurem.
AKT II
Janusz nie przyszedł do czekającej nań Halki. Ta, zrozpaczona, po raz wtóry pojawia się przed zamkiem Stolnika (aria „Gdyby rannym słonkiem”), a w ślad za nią nadchodzi zakochany w niej bez wzajemności Góral, Jontek. Na próżno usiłuje on przekonać zrozpaczoną dziewczynę o daremności jej uczuć (aria „I ty mu wierzysz”). Halka nie słucha – nie chce uwierzyć w okrutną prawdę, póki sam Janusz nie powie jej o tym. Słysząc hałas u wrót wychodzi przed dom Stolnik, a za nim Zofia, Janusz i tłum gości. Jontek w uniżonych, lecz pełnych gryzącej ironii słowach, prosi Janusza o litość nad nieszczęśliwą dziewczyną, nie wspominając zresztą nic o stosunku łączącym tych dwoje. Jednak z jego słów niektórzy poczynają się domyślać prawdy. Widząc zmieszanie Janusza i niepokój Zofii, Dziemba, zaufany Stolnika, każe parę intruzów wygnać za zamkowe wrota.
AKT III
W górach, w rodzinnej wsi Halki i Jontka, w dzień świąteczny Górale odpoczywają po całotygodniowej pracy, niektórzy tańczą wesoło. Pogodną atmosferę mąci pojawienie się Jontka i Halki, której wiadomość o zdradzie ukochanego Janusza pomieszała zmysły. W obłędzie wciąż myśli o dawnych chwilach miłości, nie wiedząc, że niebawem tu właśnie we wsi odbyć się ma ślub Janusza ze Slolnikówną. Ze zgrozą słuchają Górale opowiadania Jontka o tym, jak niegodnie potraktowano jego i Halkę na zamku Stolnika.
AKT IV
Nadszedł już dzień ślubu Janusza i Zofii. Z rozpaczą myśli o tym Jontek, niepokojąc się, iż obłąkana Halka koniecznie chce przybyć tu do kościoła. Krótka rozmowa z wioskowym dudarzem, przybyłym, aby ślub powitać, budzi w sercu Jontka wspomnienia dawnych dni, szczęśliwie wespół z Halką przeżywanych (aria „Szumią jodły”). Kroczy już do kościoła orszak weselny. Zebrali się chłopi i pod nakazem Dziemby, acz niechętnie, składają państwu życzenia. Jontek, pragnąc uleczyć Halkę z beznadziejnej miłości, ukazuje jej przez otwarte drzwi kościoła Janusza klęczącego obok przybranej w biały welon Zofii. W pierwszej chwili zrozpaczona Halka chce podpalić kościół, by zemścić się za siebie i swe dziecko, które zmarło bez pomocy i opieki. Po chwili jednak odrzuca płonącą żagiew; niechaj jej ukochany Janusz z małżonką żyją szczęśliwi – ona sama tylko odejdzie z tego świata (cavatina „O mój maleńki”). Biegnie na wzgórze poza kościołem i ze zwieszającej się ponad rzeką skały rzuca się w wodę.
Z „Przewodnika operowego” Józefa Kańskiego