Tychy. Dobre miejsce

Tychy. Dobre miejsce

Rozmowa z Andrzejem Dziubą, prezydentem miasta Tychy

Miasto Tychy | Pryzmat | Wydanie 154

Naszą rozmowę prowadzimy w okolicach Dnia Samorządu Terytorialnego. Święto polskiej samorządności ustanowiono w 2000 roku – to data, kiedy stanął Pan na czele tyskiego samorządu i od tego momentu do dzisiaj kieruje Pan pracami Zarządu Miasta. Jaka jest dzisiaj kondycja samorządu terytorialnego w Tychach?

Europerspektywy Tychy. Dobre miejsce
Na zdjęciu: Andrzej Dziuba – Prezydent Miasta Tychy

Niestety, w dużej mierze na skutek wprowadzanych przez rząd zmian coraz gorsza. Znaczne obniżenie dochodów własnych z tytułu podatku dochodowego od osób fizycznych (PIT), podwyższenie płacy minimalnej, galopująca inflacja i ogromne podwyżki cen energii przełożyły się na możliwości inwestycyjne miast.

Obecnie na 350 miast zrzeszonych w Związku Miast Polskich tylko 3 mają nadwyżkę operacyjną! W Tychach w ubiegłym roku nadwyżka wyniosła 99 mln zł, natomiast na rok 2023 r. pierwszy raz w historii planujemy deficyt operacyjny w kwocie ok. 20 mln zł. Jest to sytuacja o tyle niepokojąca, że jakiekolwiek kolejne obniżenie dochodów własnych miasta może doprowadzić do braku możliwości uchwalenia budżetów w kolejnych latach bez drastycznych cieć w wydatkach bieżących. Dlatego jesteśmy pełni obaw dotyczących tego, co nas czeka w kolejnych latach.

Wciąż nie mamy także środków z Unii Europejskiej m.in. z Krajowego Planu Odbudowy, a bez tych środków gminy nie będą mogły zrealizować wielu inwestycji – w Tychach np. planowanej modernizacji kanalizacji deszczowej (54 mln zł), działań z zakresu adaptacji do zmian klimatu w tyskich parkach (45 mln zł). Kiedy środki trafią do samorządów – nie wiadomo. Chciałbym jednak podkreślić, że mimo wszystkich trudności większość zaplanowanych remontów i inwestycji przebiega zgodnie z terminem, a plany udaje nam się realizować.

Europerspektywy Tychy. Dobre miejsce

Tychy są miastem zdolnym do prowadzenia szerokiej działalności inwestycyjnej. Ranking Samorządowego Forum Kapitału i Finansów z ub.r. umieścił Tychy na IV pozycji wśród 49 miast po analizie wydatków inwestycyjnych samorządów 2019–2021. W jakie dziedziny idą największe środki inwestycyjne w mieście? W jakim stopniu Pomocne w planowaniu i realizacji inwestycji miejskich są środki Unii Europejskiej? Jakie sztandarowe inwestycje w Tychach zrealizowano ze wsparciem funduszy unijnych?

Na realizowane w Tychach inwestycje staramy się pozyskiwać środki zewnętrze. Korzystamy z wszelkich dostępnych możliwości. Pozyskujemy środki z Unii Europejskiej, ale też z Europejskiego Banku Inwestycyjnego czy Rządowego Funduszu Inwestycji Lokalnych. W 2022 roku ponad 60 proc. wydatków sfinansowane zostało ze źródeł zewnętrznych, zarówno bezzwrotnych jak i zwrotnych.

W latach 2004–2020 Tychy otrzymały z Unii Europejskiej ponad 1,4 mld złotych na inwestycje w Tychach! Dzięki tym środkom zrealizowano ponad 60 projektów m.in. zmodernizowano drogi (m.in. DK-1 i DK- 44), wymieniono tabor komunikacji miejskiej czy niemal w 100 proc. skanalizowano miasto. Trudno wyobrazić sobie Tychy bez tych pieniędzy – tak szybki i kompleksowy rozwój miasta na pewno nie byłby możliwy.

Europerspektywy Tychy. Dobre miejsce

Bolączką samorządów – paradoksalnie także tych, które przez lata świetnie się rozwijały – jest brak terenów inwestycyjnych. Czy Tychy mają możliwości oferowania nowych terenów pod inwestycje? Czy sposobem na rozwój gospodarki w mieście może się okazać sformalizowanie projektu Aglomeracji Tyskiej?

Tychy to miasto, które bardzo prężnie się rozwija od wielu lat i faktycznie dziś mamy raczej problem z wolnymi miejscami pod inwestycje niż z chętnymi do inwestowania. Tych nie brakuje i czasem wybierają inne miasto właśnie z tego powodu, że nie mamy odpowiedniej ilości wolnego terenu, który byłby potrzebny pod daną inwestycję.

Zainteresowanie miastem wśród inwestorów jest spore – jesteśmy świetnie skomunikowanym miastem, w odległości 100 km mamy trzy lotniska: w Katowicach, Krakowie i Ostrawie. Obecnie inwestorzy zwracają także uwagę na poziom życia w mieście, na to jak jest ono zarządzane, jakie inwestycje są realizowane.

W Tychach inwestujemy w nowe drogi, ścieżki rowerowe, komunikację publiczną – to wszystko ma znaczenie także dla przedsiębiorców. Pracownicy muszą przecież dojeżdżać do pracy. Dlatego ważna jest synergia i działanie na wielu polach. Myślę, że w naszym mieście działa to naprawdę dobrze.

Europerspektywy Tychy. Dobre miejsce

Jeśli chodzi o projekt Aglomeracji Tyskiej to przyjęcie uchwały w sprawie jej wyznaczenia jest obowiązkiem gminy i w Tychach taka uchwała obowiązuje, ale temat ten dotyczy gospodarki ściekowej i nie widzę w przyjęciu tej uchwały dużego znaczenia dla rozwój gospodarki. Zwłaszcza, że Tychy to miasto już dawna skanalizowane w niemal 100 proc.

Tychy nie są miastem, w którym problem rynku pracy spędzałby sen z powiek kierujących samorządem. Tutaj nie brakuje miejsc pracy. W jaki sposób Tychy dbają o to, aby nie dochodziło do depopulacji – a przeciwnie: żeby w mieście chcieli się osiedlać nowi tyszanie? Czy miasto rozbudowuje infrastrukturę sprzyjającą miejskości, czyli miejsca rekreacji i spędzania czasu wolnego, miejsca usługowe i handlowe, centra transportu zbiorowego etc.?

Stopa bezrobocia w Tychach wynosi obecnie 1,8 proc. To znacznie mniej niż średnia w woj. śląskim (3,7 proc.) i w kraju (5,2 proc.). W naszym mieście działa wiele firm, a my staramy się robić wszystko, umożliwić im rozwój – w myśl zasady, że miasta są tak silne jak działające na ich terenie firmy. Każda firma to nie tylko podatki płynące do budżetu gminy, to także miejsca pracy dla naszych mieszkańców i szanse rozwoju zawodowego.

Jako gmina realizujemy projekty, które ułatwiają rozwój: budujemy nowe drogi, inwestujemy w nowy tabor komunikacji publicznej, budujemy centra przesiadkowe, ale też staramy się zapewnić naszym mieszkańcom atrakcyjną ofertę spędzania wolnego czasu w mieście – tworzymy atrakcyjne przestrzenie parkowe, budujemy ścieżki rowerowe, place zabaw, obiekty sportowe i rekreacyjne.

Jednak, jak niemal każde miasto, tak i Tychy wyludniają się. Co roku ubywa nam ok. 2 000 osób. W części przyczyną tego są bardzo wysokie ceny mieszkań i działek w naszym mieście. Z zebranych przez nas danych wynika, że najwięcej naszych mieszkańców przenosi się do mniejszych gmin ościennych: m.in. Bojszów, Kobióra, Świerczyńca czy Gostyni.

Europerspektywy Tychy. Dobre miejsce

Należy Pan do grona samorządowców z ponad 20-letnim doświadczeniem w zakresie pełnienia obowiązków włodarza miasta. Po 2000 r. był Pan wybierany na stanowisko prezydenta Tychów w I turze wyborów, co świadczy o sprawdzonych kompetencjach i zaufaniu społecznym. Po ponad 22 latach – jakie wydarzenia z bilansu doświadczenia na pełnionym stanowisku uznałby Pan za najważniejsze? Które kluczowe decyzje traktuje Pan – tak po ludzku – jako swój sukces?

Nie do końca tak było. Pierwszym prezydentem Tychów w wyborach bezpośrednich zostałem wybrany 2 lata później – w 2002 r. (w II turze uzyskałem ponad 63 proc. głosów). W pierwszej turze wygrywałem wybory od 2010 r., ostatnie – w 2018 roku wygrałem, zdobywając blisko 76 proc. poparcia. Mam ogromną satysfakcję, że tyszanie tak bardzo mnie wspierają i akceptują to, jak kieruję miastem. Cała praca, którą wykonuję ja i mój zespół (bez kompetentnych i zaangażowanych współpracowników z pewnością tyle bym nie osiągnął) realizowana jest z myślą o mieszkańcach Tychów. Podniesienie jakości życia w mieście i jego rozwój jest celem, który towarzyszy mi odkąd zostałem prezydentem miasta.

Kilka miesięcy temu opublikowano ranking polskich miast, w których są najszczęśliwsi mieszkańcy. Tychy zajęły w nim wysokie IV miejsce – tuż za Gdynią, Gdańskiem i Zieloną Górą. Bardzo ucieszyło mnie tak wysokie miejsce w tym zestawieniu – to dowód, że zachodzące w mieście zmiany i realizowane inwestycje mają dobry wpływ na życie mieszkańców, że czują się w nim szczęśliwi.

Odpowiadając na ostatnie pytanie pani redaktor to nie sposób wymienić też jednej decyzji czy wydarzenia, które było najważniejsze. Jest ich naprawdę wiele. Miliony złotych pozyskane na realizację miejskich inwestycji, rozbudowa strefy ekonomicznej.

To wszystko traktuję jako wielki sukces, ale też każda pomoc mieszkańcowi Tychów w potrzebie – to też jest bardzo ważne. I jak już wcześniej wspomniałem: to nie jest tylko mój sukces. To sukces wielu osób, z którymi pracuję, lokalnych samorządowców i mieszkańców naszego pięknego miasta. Wielkich rzeczy nigdy nie osiąga się w pojedynkę, a to jak zmieniły się Tychy w ostatnich 20 latach to coś naprawdę wyjątkowego.

Udostępni artykuł:

Artykuły z kategorii

Scroll to Top
Przewiń do góry