Z Katarzyną Woszczyną – kanclerz Lóż Częstochowskiej i Małopolskiej, wiceprezes Zarządu Business Centre Club rozmawiała Barbara Sadkowska
BCC Loża Małopolska | BCC Loża Częstochowska | Pryzmat | Pryzmat Częstochowa
Zacznijmy naszą rozmowę „od szczegółu”: gdyby miała Pani, na podstawie własnego doświadczenia, wynikającego z kierowania Lożą Częstochowską Business Centre Club, nakreślić w kilku punktach profil gospodarczy Częstochowy – lub szerzej Subregionu Północnego Województwa Śląskiego – to, jakie główne cechy wyróżniałyby się w tej charakterystyce? Czy przedsiębiorcom działającym w tym regionie udało się stworzyć marki, które można łatwo rozpoznać na mapie gospodarczej kraju?
Patrząc z perspektywy Loży Częstochowskiej BCC widzimy przede wszystkim dużą różnorodność branż. Mamy w regionie sporo firm rodzinnych i wielu przedsiębiorców, którzy prowadzą mikrofirmy. Kilka marek takich, jak: Klimas Wkręt-met, Dobra Kaloria, Delicpol czy Goliard są znane w całej Polsce, ale mamy też inne świetne firmy rodzinne – takie, jak na przykład: Linex, Metal Union, Tadex czy Asten Group i doskonale się rozwijającego światowego producenta szkła – Stoelzle Częstochowa. Dzięki otwartej na nowe inwestycje polityce władz miasta, przybywa nam także inwestorów spoza regionu.
Kieruje Pani pracami dwóch lóż Business Centre Club – Częstochowskiej i Małopolskiej. „Łączymy ludzi biznesu” – motto Business Centre Club – znajduje w ich działalności wybitnie praktyczny wymiar, bowiem tak Częstochowa, jak i Kraków są miejscem rekordowej liczby spotkań biznesowych BCC. Efekt skali wpływa na wartość dodaną tych spotkań, gdyż obfituje w multum wiedzy, która jest pomocna w praktyce prowadzenia działalności nie tylko średnich i dużych firm, ale i małych przedsiębiorstw. Z jakimi ocenami przedsiębiorców spotyka się linia tematyczna spotkań obu Lóż BCC? Jakie zagadnienia szczególnie ich interesowały w ub.r. – i z jaką problematykę będą mogli się zapoznać w 2023 roku?
Działania edukacyjne, wsparcie doradcze i eksperckie są częścią naszej aktywności klubowej i są przez nasze firmy członkowskie doceniane przede wszystkim za elastyczność tematyki. Świat nie stoi w miejscu, ostatnie lata są okresem bardzo dynamicznych zmian gospodarczych, towarzyszących im zmian prawnych i postępującej rewolucji technologicznej. Polscy przedsiębiorcy muszą się mierzyć z coraz to nowymi wyzwaniami, żeby zachować swoją konkurencyjność i wiedza, do której mają dostęp w BCC pomaga im zaoszczędzić czas – nasi eksperci w ramach BCC Academy omawiają wszystkie bieżące tematy, dostarczając najświeższych informacji i wskazówek. Mamy też w zasobach klubowych wielu przedsiębiorców, którzy mają unikatową wiedzę w swoich dziedzinach i chętnie się nią dzielą w Klubie. Ta wymiana doświadczeń jest często najcenniejsza.
Wśród obowiązków, które ma Pani w BCC jest udział w projekcie „Certyfikat Równości Płac” – Gender Equality w Biznesie – który został zainicjowany przez Business Centre Club w 2022 roku. Czy luka płacowa między mężczyznami i kobietami w polskich przedsiębiorstwach jest aż tak duża? W jaki sposób „Certyfikat Równości Płac” przyczynia się do tworzenia modeli płacowych, które wyeliminują te rażące rozbieżności? Jaki procent firm członkowskich BCC jest gotowy na „certyfikowanie” swoich systemów płacowych?
Kieruję w Business Centre Club projektem BCC Kobiety, który powołaliśmy do życia w czerwcu 2022 roku (www.bcc.org.pl/bcc-kobiety). W naszej organizacji jest coraz więcej kobiet i dlatego stworzyliśmy przestrzeń do podejmowania inicjatyw pro kobiecych – między innymi zmierzających do budowania większej równowagi w świecie biznesu, ale także do rozwoju programów mentoringowych, wspierających przedsiębiorcze kobiety. Certyfikat Równości Płac, którego jestem pomysłodawczynią i inicjatorką, stworzyliśmy wspólnie z Partnerem Merytorycznym Kancelarią Mariański Group. To jedyne tego typu przedsięwzięcie w Polsce, a inspirację do niego zaczerpnęliśmy z Islandii, gdzie od 2018 r. obowiązuje Standard Równej Płacy dla kobiet i mężczyzn, który niweluje lukę płacową.
Za tę samą pracę, na tym samym stanowisku, takie samo wynagrodzenie dostaje i kobieta, i mężczyzna – nikt nie jest dyskryminowany. Według danych GUS z ub.r. luka płacowa w Polsce wynosi średnio 15 proc., a czasami nawet 40 proc. – to dużo! Chcielibyśmy, żeby za kilka lat w Polsce symetryczne wynagrodzenia też stały się standardem i widzimy, że może tak się stać, bo rośnie świadomość pracodawców. Coraz więcej firm dba o to, żeby wynagradzać kobiety i mężczyzn, oceniając kompetencje i wartość ich pracy, doceniając rolę kobiet i widząc, że najlepszą efektywność ekonomiczną mają zespoły pracownicze złożone z przedstawicieli obu płci.
…na marginesie – wśród sześciu firm wyróżnionych „Certyfikatem Równości Płac” znajduje się firma z Loży Częstochowskiej, tj. Grupa Łapaj Sp. z o.o. SJ prowadząca m.in. biznes w Zawierciu – nomen omen, kierowana przez kobietę. Czy firmom kierowanym przez kobiety jest łatwiej zdecydować się na działania symetryzujące wynagrodzenia kobiet i mężczyzn? Wydaje się, że w firmach prowadzonych przez kobiety jest większa wrażliwość na kwestie związane z równością płci, ale mamy też zwolenników symetrycznych wynagrodzeń wśród mężczyzn i oni aktywnie współpracują z nami między innymi w projekcie BCC Kobiety. Myślę, że wobec wielu zmian społecznych, zmian dotyczących ról kobiet i mężczyzn, te wszystkie nierówności szans i płac są anachronizmem i wkrótce uda nam się je przezwyciężyć.