Energetyczny paradoks: Jak sztuczna inteligencja jednocześnie ratuje i obciąża polską sieć – pisze Michał Zwyrtek

Energetyczny paradoks: Jak sztuczna inteligencja jednocześnie ratuje i obciąża polską sieć – pisze Michał Zwyrtek

Sztuczna inteligencja wkracza do polskiego sektora energetycznego z siłą, która nie przypomina powolnej ewolucji, lecz gwałtowną, technologiczną rewolucję.

Biznes | Zwyrtek & Wspólnicy

Europerspektywy Energetyczny paradoks: Jak sztuczna inteligencja jednocześnie ratuje i obciąża polską sieć - pisze Michał Zwyrtek
Michał Zwyrtek

Działa niczym podwójny silnik odrzutowy, który z jednej strony nadaje transformacji bezprecedensowe przyspieszenie, a z drugiej – zużywa paliwo w tempie, jakiego dotąd nie znaliśmy. To fundamentalny paradoks, który na nowo definiuje całe równanie energetyczne Polski.

AI jest jednocześnie remedium na nasze największe bolączki, takie jak integracja niestabilnych odnawialnych źródeł energii i optymalizacja sieci, oraz nowym, potężnym konsumentem energii, stawiającym pod znakiem zapytania cele dekarbonizacyjne. Rozwiązanie tej skomplikowanej zagadki zadecyduje o naszej gospodarczej konkurencyjności na nadchodzące dekady. Stoimy u progu ery, w której algorytmy będą zarządzać przepływem elektronów, a sukces zależeć będzie od tego, czy zdołamy ujarzmić obie strony tego samego medalu.

Awangarda transformacji: Jak korporacyjni czempioni kreślą cyfrową mapę polski

W Polsce, inaczej niż na wielu dojrzałych rynkach zachodnich, cyfrowa rewolucja w energetyce nie jest oddolnym zrywem startupów, lecz starannie zaplanowaną, odgórną operacją prowadzoną przez państwowych czempionów. To oni, dysponując ogromnym kapitałem, skalą działania i wizją strategiczną, wyznaczają benchmark dla całego regionu Europy Środkowo-Wschodniej, pokazując, że transformacja cyfrowa to nie opcja, a konieczność.

Grupa ORLEN realizuje projekt, który bez cienia przesady można nazwać największym wdrożeniem AI w tej części kontynentu. We współpracy z Microsoftem koncern wdraża sztuczną inteligencję w skali obejmującej ponad 200 spółek i 60 tysięcy pracowników. Nie jest to jedynie technologiczna modernizacja, lecz strategiczna odpowiedź na fundamentalne wyzwanie: jak efektywnie zarządzać gigantycznym, multienergetycznym konglomeratem powstałym po niedawnych fuzjach. Powołane „Centrum Kompetencyjne Sztucznej Inteligencji” ma być wewnętrznym inkubatorem, który zidentyfikuje i przeskaluje najbardziej obiecujące projekty. Celem, wspieranym przez strategię inwestycyjną sięgającą 380 miliardów złotych do 2035 roku, jest pełna integracja i synergia – od optymalizacji procesów produkcyjnych i logistyki, przez wzmocnienie cyberbezpieczeństwa, aż po wsparcie codziennej pracy przy użyciu inteligentnych asystentów, takich jak Microsoft Copilot.

Zupełnie inną, bardziej skoncentrowaną ścieżką podąża TAURON. Jego strategia „Zielonego Zwrotu” to odpowiedź na presję modernizacji starzejących się aktywów i konieczność potężnych inwestycji w OZE. Tutaj sztuczna inteligencja jest niczym precyzyjny skalpel chirurga, a nie rozległa platforma. Zaawansowane algorytmy w projekcie OPTI AI UNIT, niczym cyfrowy diagnosta, przewidują awarie kluczowych transformatorów i kotłów, zanim do nich dojdzie, pozwalając uniknąć kosztownych przestojów. Z kolei systemy takie jak OptyMator PV, wykorzystujące drony i analizę obrazu, wyciskają ostatnie waty z farm fotowoltaicznych. TAURON aktywnie angażuje się też w ekosystem startupowy przez programy akceleracyjne, polując na innowacje, które mogą rozwiązać konkretne problemy operacyjne.

Tymczasem Energa-Operator, jako zarządca sieci dystrybucyjnej, mierzy się z egzystencjalnym wyzwaniem: jak zapanować nad rosnącą złożonością systemu, do którego masowo przyłączane są niestabilne, odnawialne źródła energii. Odpowiedzią jest jeden z najbardziej ambitnych projektów smart grid w regionie – cyfrowy bliźniak (Digital Twin) całej sieci. To nie jest zwykła mapa, ale żyjąca, wirtualna replika blisko 200 tysięcy kilometrów linii, ponad 60 tysięcy stacji transformatorowych i danych spływających w czasie rzeczywistym z ponad 3 milionów inteligentnych liczników. Dzięki AI system ten będzie w stanie symulować skutki ekstremalnej pogody, awarii czy przyłączenia nowej, dużej farmy wiatrowej, pozwalając na predykcyjne zarządzanie siecią, która dawno przestała być przewidywalna za pomocą tradycyjnych metod.

Cyfrowy arsenał rewolucji: Od predykcji po wirtualne elektrownie

Sztuczna inteligencja to nie monolit, lecz cały zestaw wyspecjalizowanych narzędzi, które rewolucjonizują każdy element energetycznej układanki. Od przewidywania awarii po wirtualne zarządzanie tysiącami małych źródeł, AI staje się centralnym systemem operacyjnym nowoczesnej energetyki.

Jednym z najbardziej dojrzałych zastosowań jest utrzymanie predykcyjne. Zamiast wymieniać części według sztywnego harmonogramu lub reagować na awarię, która już się wydarzyła, algorytmy analizują dane z tysięcy czujników. Wykrywają subtelne anomalie w wibracjach, temperaturze czy ciśnieniu, które dla ludzkiego oka są niewidoczne, ale dla AI stanowią sygnał nadchodzącej usterki. To fundamentalna zmiana, która obniża koszty, wydłuża żywotność drogich aktywów i, co najważniejsze, zwiększa niezawodność dostaw energii.

Kolejnym frontem jest ujarzmianie niestabilności OZE. Modele uczenia maszynowego, karmione gigantycznymi zbiorami danych – od historycznej produkcji, przez satelitarne zdjęcia zachmurzenia, po prognozy wiatru – potrafią z coraz większą dokładnością przewidzieć, ile energii wyprodukują farmy wiatrowe i fotowoltaiczne w kolejnych godzinach i dniach. Ta precyzja pozwala operatorom sieci znacznie lepiej planować pracę elektrowni konwencjonalnych i unikać sytuacji, w których nadmiar lub niedobór zielonej energii destabilizuje cały system.

Prawdziwym przełomem, który w pełni wykorzystuje potencjał AI, jest jednak koncepcja Wirtualnych Elektrowni (Virtual Power Plant – VPP). To nie jest fizyczny budynek, lecz inteligentna, chmurowa platforma, która agreguje i wspólnie zarządza setkami, a nawet tysiącami rozproszonych zasobów energetycznych. Mogą to być panele fotowoltaiczne на dachach domów, przydomowe magazyny energii, ładowarki samochodów elektrycznych, a nawet inteligentne urządzenia AGD. Sztuczna inteligencja działa tu jak dyrygent orkiestry: w czasie rzeczywistym analizuje stan sieci i ceny energii, a następnie wysyła sygnały do tych małych jednostek. Może na przykład zlecić jednoczesne oddanie do sieci niewielkiej ilości energii z setek domowych baterii, tworząc w ten sposób potężny, wirtualny blok energetyczny, który pomaga stabilizować sieć w momencie szczytowego zapotrzebowania. VPP to kwintesencja demokratyzacji energetyki, w której prosumenci z pasywnych odbiorców stają się aktywnymi uczestnikami rynku, a AI pozwala zarządzać tą złożonością, przekształcając potencjalny chaos w zorganizowaną, elastyczną i potężną siłę.

Atomowe serce dla cyfrowego mózgu

Gwałtowny apetyt sztucznej inteligencji na energię rodzi fundamentalne pytanie: skąd wziąć dla niej czysty i stabilny prąd? Globalne zużycie energii przez centra danych i AI, szacowane w 2022 roku na 460 TWh, według prognoz może wzrosnąć do blisko 1000 TWh do 2026 roku – to poziom odpowiadający rocznej konsumpcji całej Japonii. W Polsce, gdzie zapotrzebowanie na moc ze strony data center ma, według szacunków, wzrosnąć z obecnych 173 MW do ponad 1000 MW w perspektywie dekady, wyzwanie jest szczególnie dotkliwe.

I tu pojawia się rozwiązanie, które pozycjonuje Polskę jako potencjalnego lidera innowacyjnego myślenia w Europie: strategiczna synergia małych reaktorów modułowych (SMR) i centrów danych. Inicjatywa, której przewodzi ORLEN Synthos Green Energy we współpracy z Polish Data Center Association, przekształca problem w potężny katalizator rozwoju. Energochłonne centra AI, aby działać, potrzebują stabilnego, zeroemisyjnego zasilania 24/7 – cech, które idealnie opisują charakterystykę pracy reaktorów jądrowych. Zapotrzebowanie ze strony AI staje się więc potężnym, rynkowym impulsem, który radykalnie przyspiesza komercjalizację technologii SMR. Dla sektora jądrowego rozwiązuje to kluczowy problem pozyskania pierwszego, dużego klienta i długoterminowych umów na odbiór energii, niezbędnych do sfinansowania inwestycji. Dla branży AI rozwiązuje to problem dostępu do przewidywalnej cenowo i czystej energii, kluczowy dla spełnienia celów ESG. To myślenie systemowe, w którym Polska tworzy unikalną propozycję: lokalizację, która może zaoferować gigantyczne ilości czystej energii dla najbardziej zaawansowanych gałęzi globalnej gospodarki.

Ludzkie wąskie gardło: Bezwzględna wojna o talenty

Nawet najlepsza strategia i najnowocześniejsza technologia pozostaną na papierze bez ludzi zdolnych je wdrożyć i rozwijać. I to właśnie dotkliwy deficyt talentów jest dziś najpoważniejszym wąskim gardłem i największym zagrożeniem dla polskiej transformacji. Brakuje ekspertów od sztucznej inteligencji, analityki danych i cyberbezpieczeństwa, a konkurencja na rynku pracy jest bezwzględna, przypominając prawdziwą wojnę.

Liczby mówią same za siebie. W Polsce pracownicy z kompetencjami w zakresie AI zarabiają średnio o 56% więcej niż ich koledzy na podobnych stanowiskach – to jedna z najwyższych takich premii płacowych na świecie. Rynek jest rozgrzany do czerwoności: pensje najbardziej doświadczonych architektów AI mogą sięgać 40 000 zł miesięcznie, choć typowe wynagrodzenie dla seniora w tej roli kształtuje się w przedziale 25 000 – 32 000 zł. Ten drenaż talentów ma realne konsekwencje: projekty pilotażowe grzęzną, bo brakuje ludzi do ich skalowania, a tempo innowacji zwalnia. Bez zintegrowanych, narodowych działań na poziomie rządowym i korporacyjnym, obejmujących głęboką reformę edukacji i masowe programy podnoszenia kwalifikacji (reskilling i upskilling), brak talentów stanie się hamulcem dla rozwoju całego sektora na lata.

Polski skok w przyszłość: Od marudera do lidera?

Analiza na tle Europy pokazuje dwoisty, niemal schizofreniczny obraz Polski. Z jednej strony, ogólny wskaźnik adopcji AI w firmach (zaledwie 5,9%) jest ponad dwukrotnie niższy od średniej unijnej, plasując nas w ogonie kontynentu. Nasz punkt startowy, z miksem energetycznym, w którym paliwa kopalne wciąż odpowiadają za około 70% produkcji energii elektrycznej, jest jednym z najtrudniejszych w UE. Z drugiej strony, strategiczna wizja i skala wdrożeń u liderów sektora energetycznego, połączona z absolutnie unikalnym w skali Europy pomysłem na zasilanie AI energią z SMR, stwarzają szansę na przeskoczenie kilku etapów rozwoju.

Polska stoi przed historyczną możliwością. Możemy pozostać maruderem cyfrowej transformacji albo dokonać technologicznego skoku, który ustawi nas w pozycji lidera. Sukces będzie zależał od zdolności do harmonijnego zarządzania podwójną rolą AI – jako narzędzia i konsumenta energii. Jeśli uda nam się pokonać barierę kompetencyjną i zrealizować śmiałą wizję połączenia atomu z cyfryzacją, możemy przekuć nasze dzisiejsze słabości w trwałą przewagę konkurencyjną i stać się prawdziwym, cyfrowo-energetycznym hubem, przyciągającym największe inwestycje technologiczne do serca Europy. Stawka w tej grze jest ogromna, a czasu na działanie coraz mniej.

Michał Zwyrtek

Udostępnij artykuł:

Artykuły z kategorii

Scroll to Top
Przewiń do góry